poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Dzika Dżuma

Przepraszam Was, że nie było mnie od środy, ale postanowiłam odsunąć się od komputera, chociaż na te parę dni ;>
Na początku była seria podróży, później taki Misz-masz, a teraz rozpoczynam kolejną serię, która mrrrozi krew w żyłach – serię pt. „Śmiertelne choroby”.
Nie zapowiada się, że będzie nadzwyczajnie długa, gdyż sami wiecie – konkurs trwa do 1 maja, więc został mi tylko 1 tydzień.!!

1.     Dzika Dżuma
Pseudo: Czarna Śmierć
Objawy: z początku potworny ból głowy i wysoka gorączka, później węzły chłonne robią się nabrzmiałe od ropy i zarazków (czasem nawet wielkości jabłka!!!), Pod skórą gromadzą się ogromne „kluchy” bakterii, które tworzą czarne plamy (stąd pseudo- czarna śmierć)
Wywoływacz: Dżumę wywołuje bakteria o nazwie Yersinia pestis. Pochodzi ona z rodziny pałeczkowaty. Jest bardzo groźna, i nieobezwładniona antybiotykami zabija 1/3 ofiar w ciągu pierwszych pięciu dni ! ! !
Nosiciele: Jeśli chodzi o dżumę, to można powiedzieć, że mamy tu taki „łańcuch chorobowy”. Zaczyna się od bakterii, ta infekuję pchłę, która gryzie szczura, ale on nie odgrywa już dalszej roli, za to pchła działa dalej w imieniu bakterii! Gryzie również człowieka, który choruje… Pchła umiera, a cieszy się bakteria, która już czai się w poszukiwaniu kolejnych ofiar!
Plagi: Zdarzają się co kilka lat, spadają na miasta w różnych zakątkach świata i zabijają wszystkich – bogatych, biedny, młodych i starych. Gdziekolwiek są, zawsze sieją smutek i rozpacz.

CIEKAWOSTKA (jak zwykle;))
Yersinia pestis – nazwa tej bakterii pochodzi od nazwiska jej odkrywcy, niejakiego Yersina, który tuż po jej odkryciu opracował antytoksynę zobojętniającą dżumowate jady i dwa lata później ją wypróbował. I udało mu się! Po raz pierwszy w dziejach ludzkości odkryto lekarstwo na tą przeklętą chorobę! Od tego czasu DŻUMA przestała być masowym zabójcą – i niech tak zostanie : )


Zdjęć zamieszczać nie będę, gdyż są zbyt drastyczne, ale kto chce może zobaczyć je TUTAJ
Pzdr. Marianna